Nie musisz oklejać całego auta – TOP 7 elementów, które warto zabezpieczyć folią PPF

Piano black, lampy, ekrany dotykowe… czyli miejsca, które rysują się od samego patrzenia

Są takie elementy w aucie, które przyciągają kurz, palce i mikrorysy szybciej niż zdążysz powiedzieć „muszę coś z tym zrobić”. Piano black na słupkach i konsoli, reflektory, lusterka czy ekran multimedialny – niby detale, ale to one są newralgiczne i najbardziej tracą z czasem swój wygląd. 

Dobra wiadomość? Nie musisz od razu oklejać całego samochodu. Możesz po prostu zabezpieczyć folią PPF to, co najbardziej dostaje w kość.

Co to właściwie jest ta folia PPF?

PPF, czyli Paint Protection Film, to przezroczysta folia ochronna, którą nakleja się na lakier samochodu. Jest jak niewidzialna zbroja – chroni przed kamieniami, drobnymi rysami, solą drogową i wszystkim tym, co na co dzień atakuje Twoje auto. Jeśli parkujesz w mieście, dużo jeździsz albo po prostu chcesz, żeby fura jak najdłużej wyglądała jak nowa – warto to rozważyć. Więcej pisaliśmy o tym w artykule.  

Czy na początek można okleić tylko elementy?

Folia PPF nie musi oznaczać pełnego pakietu „wrap around”. W wielu przypadkach nasi klienci zabezpieczają tylko te fragmenty, które są najbardziej narażone na uszkodzenia mechaniczne i kontakt z dłonią, paznokciem, myjką czy kluczem. Efekt? Mniej rys, mniej frustracji.

Co najczęściej oklejamy folią ochronną?

  • Progi – drzwi i bagażnika
  • Klamki – wnęki
  • Piano black w środku auta i na zewnątrz auta – szczególnie konsolę centralną, dekory.
  • Ekrany dotykowe – jak telefon, tylko większy i droższy.
  • Lusterka zewnętrzne – często zahaczane i narażone na kamyki.
  • Lampy z przodu i z tyłu – ratujemy nie tylko wygląd, ale też ich przejrzystość.
  • Słupki – jeśli są błyszczące, to rysują się nawet od miękkiej szmatki.

Folia samoregeneruje się pod wpływem ciepła i sprawia, że te elementy nie niszczą się szybko i auto wygląda na zadbanie przez wiele lat.

Ile to kosztuje i czy warto?

Zabezpieczenie pojedynczych, małych elementów folią PPF to koszt rzędu od 100 do kilkuset złotych – zależnie od miejsca. 

Znacznie mniej niż renowacja lakieru, wymiana reflektora czy polerka konsoli. A do tego: nie widać, że coś jest oklejone. Za to widać, że jest zadbane. 

Materiał, z którego korzystamy w Ogarniauto ma gwarancję na 10 lat – zapewne więcej niż długość posiadania auta przez jednego właściciela. 😉

Zacznij, spróbuj, zobacz, jak działa

Nie trzeba iść w grube tysiące za full pakiet. Czasem wystarczy po prostu podejść do tematu z głową – zabezpieczyć to, co naprawdę się niszczy. A potem… cieszyć się tym, że nie musisz codziennie patrzeć na kolejną ryskę czy odprysk na ekranie czy lustrze. 

To nie tylko ochrona, to styl życia – czyste, lśniące auto bez stresu przy każdym parkowaniu.

Skontaktuj się z nami po bezpłatną wycenę!